Dariusz Dolczewski, który wstawił na swoim koncie na Facebooku teledysk obrażający młode kandydatki PiS, przeprosił je. Jednocześnie usprawiedliwił się, że link do teledysku wstawił rzekomo jego sztabowiec.
- Osoba z mojego sztabu, odpowiedzialna za ten wpis, została odsunięta od obowiązków. Szczerze przepraszam - powiedział Dolczewski.
Tłumaczenia szefa młodzieżówki PO nie są chyba zbyt szczere, bo chamski wpis sugerujący, że młode kandydatki PiS to "suczki", znajdował się na profilu Dolczewskiego przez kilka dni. Został usunięty dopiero wtedy, gdy sprawę
ujawnił i nagłośnił portal Niezalezna.pl.
Sprawa jest tym bardziej bulwersująca, że niedługo po umieszczeniu obraźliwego teledysku Dolczewski wezwał młode kandydatki PiS do debaty przedwyborczej.
- Jeśli pan Dolczewski chce debatować z suczkami, powinien zgłosić się do Związku Kynologicznego - komentowała wówczas Magdalena Żuraw, startująca z listy PiS w Bydgoszczy.
- Z osobami, które prezentują takie maniery, nie rozmawiam - dodała.
Źródło:
Chcesz skomentować tekst? Udostępnij treść i skomentuj w mediach społecznościowych.
wg
Wczytuję ocenę...