- Wnosimy o stwierdzenie niekonstytucyjności całości ustawy refundacyjnej. Podkreślamy, że narusza ona wiele artykułów konstytucji. Jest niezgodna z podstawowym artykułem mówiącym, że Polska jest państwem prawa, ponadto narusza swobodę gospodarczą - powiedział Piecha.
We wniosku PiS uznaje przepisy ustawy - która wejdzie w życie 1 stycznia 2012 - za niezgodne z art. 2 konstytucji mówiącym, że Polska jest demokratycznym państwem prawnym, urzeczywistniającym zasady sprawiedliwości społecznej; art. 20, według którego społeczna gospodarka rynkowa oparta na wolności działalności gospodarczej stanowi podstawę ustroju gospodarczego RP oraz art. 22, wedle którego ograniczenie wolności działalności gospodarczej jest dopuszczalne tylko w drodze ustawy i tylko ze względu na ważny interes publiczny.
Na początku grudnia ustawę refundacyjną do TK zaskarżył Ogólnopolski Związek Zawodowy Lekarzy.
Zgodnie z ustawą refundacyjną, ceny i marże leków refundowanych będą stałe; nie będzie można ich zmieniać. Obecnie apteki stosują często promocje na leki finansowane przez NFZ, niektóre można kupić nawet za kilka groszy lub złotówkę. Ministerstwo Zdrowia tłumaczy, że ustawa refundacyjna zakończy „grę pacjentem” - chodzi o sytuacje, gdy pacjenci zachęcani przez koncerny farmaceutyczne niskimi cenami leków (do których dopłaca państwo), nabywają je bez potrzeby.
Dla leków refundowanych określane są limity, do wysokości których są finansowane. Limit ceny leku jest górną granicą kwoty refundowanej. Jeżeli cena detaliczna leku jest wyższa od ustalonego limitu, pacjent dopłaca różnicę.
Ustawa refundacyjna wprowadza obowiązek zawierania przez apteki umów z NFZ, w których zobowiążą się one do przestrzegania cen ujętych w obwieszczeniach zawierających wykazy produktów refundowanych.
Na początku grudnia ustawę refundacyjną do TK zaskarżył Ogólnopolski Związek Zawodowy Lekarzy.
