Wyszukiwanie

Wpisz co najmniej 3 znaki i wciśnij lupę
Polska

Teatr Donalda

Premier Tusk rządzi Polską – na szczęście nie wszystkimi Polakami – już od pięciu lat wyłącznie dzięki poparciu PSL-u. Kiedy trzeba głosów partii Pawlaka, wtedy PSL jest OK.

Autor:

Premier Tusk rządzi Polską – na szczęście nie wszystkimi Polakami – już od pięciu lat wyłącznie dzięki poparciu PSL-u. Kiedy trzeba głosów partii Pawlaka, wtedy PSL jest OK. Gdy na wierzch wychodzi część, zapewne niewielka, afer związanych z rządem i spółkami skarbu państwa – to wtedy PSL jest już „be". Ale to wszystko polityczny teatr.

Tusk zrobi wszystko, aby nie zjechać po sondażowej równi pochyłej. Jest więc gotów wyrzucić z rządowych sań nie tylko ministrów z PO (jak przy aferze hazardowej), ale też z PSL-u. Nawet Marka Sawickiego, na którego od lat konsekwentnie grał przeciw Pawlakowi i którego rok temu zostawił w swoim nowym rządzie, uwaga, wbrew szefowi PSL-u!

Jeżeliby zaczął udawać primabalerinę z chińskiego baletu, wszyscy wokół gruchnęliby śmiechem. Jeśli dziś Tusk chce udawać Katona, efekt będzie podobny. Premier wkładający togę pierwszego sprawiedliwego to doprawdy komedia.

To przecież ta koalicja, obie partie solidarnie, stworzyły z państwowych spółek prawdziwe „państwo w państwie", czyli Rzeczpospolitą kolesi (np. niedawna nominacja dla b. ministra Grada).

Tusk jest sprawny, gdy chodzi o personalne gierki, zresztą tak samo jak Sawicki. Tyle że z tych gierek dla Polski nic nie ma.

Autor:

Źródło: