68-letni Ziuganow sprawuje przywództwo w Komunistycznej Partii Federacji Rosyjskiej nieprzerwanie od 20 lat. Natomiast KPRF jest niezmiennie drugą siłą na rosyjskiej scenie politycznej, po kierowanej z Kremla partii Jedna Rosja.
Przemawiając na zjeździe, Ziuganow oświadczył, że kryzys w ruchu komunistycznym został przezwyciężony i że świat - jak to ujął - stoi w obliczu skrętu w lewo. - Baza społeczna kapitalizmu zwęża się i żaden reżim policyjny nie powstrzyma zwrotu milionów ludzi w stronę socjalizmu - oznajmił.
Przywódca KPRF przyznał zarazem, że „pryncypialny spór między kapitalizmem i socjalizmem jeszcze się nie zakończył”. - Jednak kryzys kapitalizmu wszedł w ostrą fazę - zauważył.
Ziuganow podkreślił, że w tej sytuacji KPRF ma wszelkie szanse na zrealizowanie swojego programu. W tym celu - według niego - powinna ona „zwiększyć aktywność w internecie, zwłaszcza w portalach społecznościowych”. - Portale takie to bardzo tani i skuteczny sposób rozpowszechniania informacji - zaznaczył.
Zdaniem lidera KPRF komuniści powinni utworzyć grupę „czerwonych blogerów”, których zadaniem będzie „burzenie antykomunistycznych stereotypów i przerywanie blokady informacyjnej”.
KPRF w swoim programie odwołuje się przede wszystkim do wyborców tęskniących za ZSRR. Konsekwentnie sprzeciwia się destalinizacji kraju. W programie ma też elementy rosyjskiego wielkomocarstwowego nacjonalizmu.